niedziela, 12 stycznia 2014

Rozdział 1




  




 

## Perspektywa Louisa ##

- Louis przyniesiesz z mojego pokoju kluczyki od auta - powiedział Harry 
chłopaki znajdowali się aktualnie u niego w domu 
- Po cholere ci kluczyki
- Idz muszę przywieść siostrę-Chwila że co ? Siostrę to Harry ma rodzeństwo wprawdzie coś tam słyszałem ale nigdy nie myślałem że to tak na serio.
- Spoko- odburknąłem nie chce mis się jeździć go jakąś gówniarę 
Szybkim krokiem udałem się na górę zobaczyłem drzwi zaraz obok pokoju Harrego -To pewnie tutaj śpi ta mała . Nawet ładny ma pokój ściany w kolorze cappuccino nadawały pokojowi miłego nastroju , w kącie stało duże łóżko idealnie pościelone, zauważyłem że na szafce stoi jej zdjęcie . Kiedy bacznie przyglądałem się jej wyglądała na taką kruchą , niegroźną  była naprawdę ładna ale przez jakąś laskę nie będę sobie życia komplikował sama mi do łóżka wskoczy jest taka sama jak wszystkie .... 
            
## Perspektywa Ashley ##
 Ashley czy ty mnie w ogóle słuchasz ?! – powiedziała lekko po denerwowana nauczycielka Historii. 
Ashley lekko zdenerwowana od powiedziała. 
- T..Tak – powiedziała już pewniej była przekonana że pani Collins nie będzie drążyć tematu. Dziewczyna miała rację nauczycielka wymierzyła jej tylko groźne spojrzenie odetchnęła z ulgą ,Lucy która siedziała obok cicho się zaśmiała. Posłała jej  miły uśmiech i z dalszym zaangażowaniem słuchała mowy pani Collins. 
- As czy to nie aby przypadkiem Tom ?- powiedziała lekko zdenerwowana Lucy 
Ciarki przeszły po moich plecach po przypomnieniu  o mojej wczorajszej rozmowy telefonicznej związanej z nim . Tom to mój były wsumie to czy ja go kiedyś kochałam ? – Nie mam pojęcia 
- Ta..- rzuciłam obojętnie i z lekkim strachem kiedy tylko mnie dostrzegł widziałam ten uśmieszek wiedziałam że coś się kroi … nie myliłam się 
-O proszę proszę panna Styles ? Czy  jakim cię tak rodzice nazwiskiem upokorzyli 
Ehh nie ważne – tak jak myślałam zadufany w sobie chłopczyk takiemu to tylko strzelić z otwartej reki w twarz
Próbowałam ignorować jego słowa ale on nie dawał za wygraną .
-Czyżby cię suko zatkało? - zapytał z zadziornym uśmieszkiem. Zaczął się do mnie zbliżać na co ja od powiedziałam raptownymi krokami w tył . Lucy odrazu zareagowała aby mnie puścił ale ich drugi kolega który nie wiem nawet kiedy się pojawił złapał ją za ramiona wyrywała się ale na marne posłała mi tylko przerażone spojrzenie .Nawet nie wiem kiedy zaczął mnie szarpać a ja nie mogłam się mu wyrwać. Dzięki Bogu zauważyłam Harrego biegnącego w naszą stronę z jakimś chłopakiem. Kiedy Tom ich zobaczył tak jakby chciał się popisać . Uderzył mnie wobec czego od razu upadłam a z moich ust wydobył się krzyk . Lucy głośno krzyknęła wyrwała się chłopakowi kiedy chciał ją złapać instynktownie kopnęła go w czuł punkt i szybko pochyliła się do mnie a te bezduszna osoba  ? On się śmiał Ale zaraz nie będzie mu tak wesoło .Nie wiedziałam co się dzieje jeszcze nigdy nie widziałam takiej bójki Tajemniczy chłopak dosłownie rzucił się na niego z pięściami . Musieli się znać nikt tak 'o' nie róca się na kogoś . Widać było  że chłopak potrafi się naprawdę dobrze bić panowała w nim istna furia . Ale to nie koniec dalej widziałam tylko jak Harry odciąga go od obolałego Toma .
-Już Lou wystarczy koniec - mój brat próbował odciągnąć chłopaka od Toma.
-Jeszcze raz ją tkniesz śmieciu a nie żyjesz -wydarł się Louis zadając ostatni cios chłopakowi .
Zaczęłam się cała trząść szybko podeszła do mnie Lucy przytuliła mnie bardzo mocno właśnie tego w tej chwili było mi potrzeba . Jest naprawdę wspaniała Tom krzyczał coś do Hazzy że pożałują ale mój brat chyba się tym nie przejmował bo odwrócił się na piecie w moją stronę 
Od tamtej pory nie odzywałam się 
## Louis ##
Wiedziałem że nie odpuszczę w tamtej chwili kiedy zobaczyłem co zrobił z siostrą Harrego nie zdziwiło mnie on zawsze tak postępuje z dziewczynami ale to jakos tak dziwnie zakuło . Fakt faktem to siostra mojego kumpla ale nigdy czegoś takiego nie czułem czy ja ? Niee napewno nie Tomlinson przeciez nigdy się nie zakochał  Moje rozmyślenia przerwał głoś Harrego
-Jesteśmy - ten to zawsze potrafi być opanowany
Szybko wysiadłem z samochodu i otworzyłem drzwi dziewczynie.
Usłyszałem tylko krótkie "dzięki " i już dziewczyna zniknęła z zasięgu moich oczu.....
Kiedy chciałem udać się do łazienki usłyszałem krzyk Harrego
- Tomlinson do pokoju na rozmowe za 5 min !- O co może mu chodzić ?

________________________________________________________________________________
Jejuu bardzo bardzo dziękujemy za naprawdę tak pozytywne komentarze to naprawde motywuje 
Myślimy że rozdział się wam podoba i także skomentujecie też rozdział rozdziały będą dodawane przeważnie raz w tygodniu Proszę jeśli tutaj jesteś skomentuj :) 
A i pewnie dzisiaj każdy wie co jest za dzień a mianowicie Urodzinki naszego Mulata :33 Zayn Wszystkiego Najlepszego 




3 komentarze:

  1. super rozdział czekam z niecierpliwością na następny
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się ciekawie... Zaczęłaś z grubej rury... Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału...

    OdpowiedzUsuń
  3. no więc tak, pomysł sam w sobie jest dobry, podoba mi się. wszystko jest ok z fabułą.
    Nie podoba mi się tylko to, że czasem źle piszesz myślniki co źle rozpoczyna dialog. błędy interpunkcyjne, ortograficzne, stylistyka. zrujnowało wszystko. bardziej weź się za poprawianie błędów, niż za fabułę.
    czekam na dalej.:)
    - R.

    OdpowiedzUsuń